• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

2 tys. dla pielęgniarki z 20-letnim stażem

PB
6 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Nie tylko pacjentami zajmują się pielęgniarki. Dużo czasu zabiera im biurokracja. Nie tylko pacjentami zajmują się pielęgniarki. Dużo czasu zabiera im biurokracja.

Kochają to, co robią, podnoszą kwalifikacje, a mimo to wciąż nie dostają wynagrodzenia adekwatnego do wykonywanej pracy. Muszą być odpowiedzialne za ludzkie życie, świetnie zorganizowane i wytrwałe w zmaganiach z biurokracją. Pielęgniarki z Trójmiasta opowiadają o swojej pracy i zabierają głos w dyskusji, która toczy się od kilku dni w związku z protestami pielęgniarek z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.



Czy pielęgniarki zarabiają za mało?

- Po 34 latach pracy dostaję dwa i pół tysiąca złotych na rękę. W 2013 roku dostałam 44 złote podwyżki za zrobienie dodatkowej specjalizacji z organizacji i zarządzania. To taki bonus za dwa lata studiów, za które zapłaciłam 5 tysięcy - mówi pani Jolanta ze Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.
Jak kasjerki w supermarkecie

Dwa i pół tysiąca złotych netto - to średnia pensja trójmiejskich pielęgniarek, ale są wśród nich takie, które zarabiają jeszcze mniej. W listopadzie 2014 roku podczas strajku przed Urzędem Marszałkowskim spotkaliśmy panią Monikę ze Szpitala na Zaspie, gdzie pielęgniarki zarabiają najwięcej. Ona za 35 lat pracy na oddziale kardiologii dostawała 1 900 złotych na rękę. Takie zarobki nie są w środowisku medycznym żadnym zaskoczeniem.

- To, że pielęgniarki zarabiają za mało to problem znany od lat, ale nikt z tym nic nie robi. Na początku lat dziewięćdziesiątych skończyły się nasze przywileje w postaci zniżek na recepty, czy dodatków. Człowiek został z gołą pensją. Zarobki stoją w miejscu, wszystko drożeje, a pracy przybywa - opowiada Aldona Rogala, przewodnicząca Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku.
Pielęgniarka z 26-letnim stażem, pracę w zawodzie zaczynała na oddziale hematologii dziecięcej. Dziś pracuje na oddziale otolaryngologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie pielęgniarki zarabiają od dwóch do trzech tysięcy złotych netto - w przypadku oddziałowej. To niewiele, bo w tym przedziale są też zawarte dodatki za pracę w niedzielę, święta i za dyżury nocne. Jeśli pielęgniarka ma dwa tysiące złotych podstawy, to z dodatkami dostaje na rękę około 2 300 złotych.

- Panie pracujące na kasie w supermarkecie, gdzie nie ma odpowiedzialności za czyjeś zdrowie i życie zarabiają więcej od nas albo tyle samo. Jeżeli będę miała możliwość zmiany pracy, to nie zawaham się tego zrobić, o ile zdrowie mi na to pozwoli - dodaje Aldona Rogala.
Uciekają ze szpitali i z Polski

Pielęgniarki same rezygnują z pracy nie tylko z powodu niskich płac, ale też natłoku obowiązków. Jak opowiada pani Aldona, dawniej krótko opisywało się danego pacjenta. Dziś jego historia choroby to rozbudowana dokumentacja na kilkanaście stron, którą później trzeba jeszcze wprowadzić do niewydolnego systemu.

Mimo tych niedogodności, pokus na zmianę zawodu nie ma pani Jola ze Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku, dla której praca jest całym życiem. Kobieta niebawem może pójść na wcześniejszą emeryturę, ponieważ pracowała na bloku operacyjnym, ale nie zamierza korzystać z tej możliwości. Ile zostanie takich pielęgniarek jak ona?

Patrząc na statystyki niewiele. Z danych Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wynika, że w tym roku akademickim studia na kierunku pielęgniarstwo rozpoczęło 88 osób. Rok temu było ich mniej, bo 75. Nie byłoby źle, gdyby wszystkie po skończeniu studiów zaczynały pracę w Polsce, ale po co mają to robić, jeśli za granicą dostaną godziwe wynagrodzenie?

Potrzeba zmian

O tym, że absolwentki pielęgniarstwa uciekają z naszych szpitali mówi też Hanna Zych-Cisoń. Radna województwa pomorskiego i członkini Komisji Zdrowia, Polityki Społecznej i Rodziny uważa, że pielęgniarki zarabiają za mało i nie są nagradzane za podnoszenie kwalifikacji.

- Jeżeli pielęgniarka uzupełnia wykształcenie, to powinny iść za tym pieniądze, a rząd nie może rozwiązać tego problemu od dziesięciu lat. Tak samo jest z młodymi pielęgniarkami, które po studiach zwyczajnie uciekają. Dlaczego ten system nie może być dotowany? Zwróćmy uwagę np. na zakłady komunikacji, które płacą za kursy prowadzenia tramwaju i później odliczają przez rok z pensji nowego pracownika koszty związane z pokryciem kursu. On ma dodatkowe umiejętności i pracę, a przyszłej pielęgniarce nikt nie zapłaci za studia - mówi Hanna Zych-Cisoń.
Na potwierdzenie tych słów nie trzeba długo czekać. Wystarczy zajrzeć na profil Paski pielęgniarek na Facebooku, gdzie jedna z nich pisze: "Przykładowy pasek z 2016 r. Podstawa plus dyżury. Pielęgniarka z 3 letnim stażem. Licencjat pielęgniarstwa, w trakcie studiów magisterskich. Kurs krwiodawstwa. Oddział onkologiczny. 2 pielęgniarki na 25 pacjentów. Żadnych dodatków za szkodliwe warunki pracy (chemioterapia itp.)

- Jestem pielęgniarką z 10-letnim stażem pracy. Obecnie pracuję na oddziale onkologicznym z chemioterapią. Mam ukończone liceum pielęgniarskie oraz studia wyższe (magister pielęgniarstwa). Moja płaca zasadnicza wynosi 2250 złotych brutto plus dodatki uznaniowe i funkcyjne, które zawsze mogą zostać zabrane - mówi pani Iwona, pielęgniarka z Gdyni.

Aldona Rogala, przewodnicząca Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku uważa, że sytuacja pielęgniarek zmieni się wtedy, gdy zostanie zamknięty jeden szpital, bo nie będzie ludzi do pracy.

- Jak się otwiera jakiś oddział, to jest wielka feta. Szkoda, że nikt nie mówi o jego szybkim i zdecydowanie mniej hucznym zamknięciu, ale zamknięcie szpitala zwykle nie pozostaje bez echa - dodaje Rogala.
PB

Miejsca

Opinie (254) 4 zablokowane

  • rozwiązania socjalistyczne są bardzo trwałe gdzie wykonywanie prostych prac było i jest dobrze opłacane (9)

    • 18 24

    • właśnie widać na przykładzie szpitali...

      • 10 2

    • (2)

      Ocenę stanu pacjenta i obsługę sprzętu medycznego wielomilionowej wartości nazywasz prostą pracą? Gdybyś wiedział o czym piszesz nie byłoby tak naiwnie.

      • 30 9

      • (1)

        żona w szpitalu im PCK w Gdyni spedzila 20godz na sali porodowej zanim zdecydowali sie na cesarskie ciecie. Skonczylo sie zakazeniem dziecka i zony i jeszcze paroma innymi powiklaniami. Za taka prace to wg mnie wszyscy tam zarabiaba za duzo. Od sprzataczki az do ordynatora.

        • 14 16

        • A Ty oczywiscie jesteś ekspertem od porodów

          i wiesz jak się to powinno odbywać. Skoro tak to trzeba było porozmawiać z lekarzem i przedstawić swoje medyczne argumenty.

          20-godzinny poród? Nic nadzwyczajnego, w granicach normy, a nawet bliżej środka niż granic. Zakażenie okołoporodowe? Nieprzyjemna sprawa ale też nic nadzwyczajnego, powikłanie które się zdarza nawet w prywatnych szpitalach dla krezusów w USA.

          • 12 9

    • -nie przejmuj sie za 10 lat... (1)

      -nie bedzie pielegniarek wogole i bedziesz mogl sie wykazac w szpitalu ,na dyzurze przy swoich schorowanych rodzicach opiekujac sie nimi... ,przeciez lekarze nie beda sie opiekowac,a bzdury w stylu bedziemy mieli pielegniarki z ukrainy niestety sie nie sprawdza , bo one wola pracowac za odra.

      • 14 8

      • czy ktoś widział pielęgniarkę w szpitalu

        z Ukrainy?

        • 1 0

    • Skoro to jest taka prosta praca (2)

      to dlaczego zamykają oddziały z powodu strajku pielęgniarek??? Prosta znaczy łatwa do zastąpienia więc wystarczy chyba zgarnąć paru bezrobotnych z ulicy i niech zastępują pielęgniarki.

      • 17 3

      • nikt postronny nie zauważyłby różnicy (1)

        też umiem godzinami gadać przez komórkę, wyładowywać się na chorych i dyrygować salowymi; szybko też nauczę się, do którego "dochtóra" uderzyć w sprawie dodatkowych przywilejów...Acha! Oddam stówę netto tej, która zrobi za mnie zastrzyk lub pobierze krew!

        • 2 7

        • znaczy zapraszamy? na szczęście jest w tym kraju ktoś gotów do lekkiej pracy z chorymi. Wszystkie szpitale zapraszają!

          • 0 1

  • a wydawało mi się że tylko nauczyciele tak mało zarabiają (15)

    • 26 39

    • nauczyciele z takim stażem zarabiaja więcej (14)

      np. nauczyciel dwóch przedmiotów ze stażem 23 l.zarabia trochę ponad 3000 na rękę, przynajmniej u nas ( SP w Gdańsku)
      plus wakacje płatne

      • 15 18

      • + darmowe nadgodziny + darmowe rady szkone + darmowe wywiadówki (13)

        i wcale tak kolorowo nie wychodzi

        • 23 26

        • ale ja sobie chwalę (1)

          nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną.
          Kończę roczny płatny urlop, w jakiej innej pracy to możliwe?
          A w innych zawodach ludzie też tracą zdrowie i to nierzadko w większym stopniu (np. pielęgniarki maja chore kręgosłupy od podnoszenia chorych).

          • 23 4

          • sędzia, prokurator itd.

            cienki bolek jesteś, a raczej marny prokurator

            • 7 0

        • Ogarnij się (5)

          18 godzin pensum tygodniowo za 3000 zł i mówisz, że nie jest kolorowo bo za wywiadówki, rady szkolne i nadgodziny nie masz dodatkowej wypłaty ?

          Niektórzy pracują 42 godziny w tygodniu na takie wynagrodzenie.
          O 2 miesiącach wakacji mogliby zapomnieć gdyby nie musieli kombinować na ten czas opieki dla swoich dzieci.

          • 28 11

          • pokaż mi szkołę w której płacą 3000 zł za 18 godzin (1)

            • 14 5

            • każda szkoła - polecam lekturę przepisów

              • 3 2

          • proponuje zostac nauczycielem (2)

            Zwykly pracownik nawet majac 40h tygodniowo nie musi przez caly czas byc w centrum uwagi klasy. Jesli ktos nie prowadzil chocby szkolenia dla 10 osob nie zrozumie, ze jest to bardziej mezczace niz zwykla praca (czy to fizyczna czy intelektualna).

            • 7 8

            • Nie powiem, że jest to prosta praca

              ale nie przesadzaj, jest wiele zawodów, do których praca nauczyciela się nie umywa pod względem wymaganej koncentracji przez cały czas pracy. Na dodatek ludzie Ci pracują 8 godzin dziennie i bez przerw co 45 minut. Dziwne jakoś, że na Zachodzie nauczyciel pracuje tyle samo co każdy inny i nie narzeka.

              • 6 3

            • a teraz przeczytajcie rozdział drugi i odpowiedzcie na pytania pod tekstem...

              I z 45 minut pracy automatycznie robi się 15. Robisz sprawdzian - twoja rola ogranicza się do pobieżnej obserwacji, czy nie ściągają. Do tego 5 minut na sprawdzenie obecności... 5 - na zadanie domowe.... Jakby nie patrzeć, praca przy taśmie produkcyjnej bardziej angażuje.

              • 10 5

        • (1)

          Jakie darmowe? Etat to 40 godzin z czego prowadzenie lekcji to tylko 20, reszta czasu to własnie rady pedagogiczne, wypełnianie papierów, przygotowywanie i sprawdzanie kartkówek itp. Nikt nie pracuje za darmo, tylko w pełnym wymiarze godzin, choć głupiemu społeczeństwu media wmawiają, że nauczyciel pracuje 4 godziny dziennie, spada do domu i krzyczy, że 2 tys netto to mało.

          • 25 6

          • Tak tak, szczególnie nauczyciel wf-u czy plastyki, albo katechetka.

            • 3 0

        • Zostań nauczycielem.. (1)

          ..skoro taka super fuzja.

          • 0 2

          • nie muszę - ale może Ty zmień zawód, skoro jednak nie pasuje Ci szkolnictwo

            • 5 0

        • +podwójny socjal+trzynastka+dodatki+wysługa+płatne dodatkowe godziny

          • 4 1

  • Wynagrodzenie jest adekwatne (32)

    Pielęgniarki nic nie wytwarzają, nie leczą. Taka prawda.
    Zajmują się co najwyżej podcieraniem chorym odbytu.

    To ta sama liga co konserwatorzy powierzchni płaskich albo sortujący śmiecie na wysypisku.

    • 41 297

    • na razie nigdy nie byłeś w szpitalu, ale uspokój się (2)

      docenisz kiedyś

      • 65 9

      • (1)

        ja byłam w ostatnim roku niezliczoną ilość razy, w trzech placówkach, z poważnie chorym dziadkiem.

        pielęgniarki nie są opryskliwe. i tylko tyle mogę dobrego powiedzieć.

        • 10 9

        • uściśliłabym: niektóre nie są....

          • 7 2

    • As (3)

      Idąc twoim tokiem myślenia to lekarz też nie leczy leki leczą

      • 51 7

      • Qw (2)

        Nie chcesz wiedzieć ile razy pielęgniarki uratowały życie pacjentowi, na pewno nie podcierając odbyt.

        • 32 11

        • popieram nie karmić trolla. Na głupotę nie ma rady. Cisza.

          • 10 3

        • a ile razy przez zwykłe zaniechanie doprowadziły do pogorszenia stanu zdrowia albo i do śmierci?

          • 4 4

    • nie karmić trolla (1)

      • 19 6

      • Po co wrzucasz cyklicznie ten spam?

        do admina - skasować

        • 1 2

    • NIC nie wytwarzają - co za głupi wpis. Tragedia.

      • 10 7

    • (2)

      A prezes Kaczyński co wytowrzy? Nigdy nie pracował, całe życie na posadzie poselskiej i jest milionerem...

      • 23 8

      • a co to ma do rzeczy?

        Swiat nie jest czarno bialy. Co zmienia fakt, ze Polskezbaw nic nie wytworzyl.

        • 6 2

      • Boże, jeszcze jeden leming.

        • 3 3

    • (1)

      no to życzę Ci powodzenia... widzę ze g*wno wiesz na temat pracy pielęgniarek, które nie jednokrotnie swoją wiedzą i fachowością przerastają nie jednego lekarza...

      • 21 8

      • Tu się zgadzam. Nigdy nie zapomnę tekstu lekarza stażysty na porodówce - tętno płodu spada do 80, on na to "yhy tak tak", wychodzi na korytarz i pyta nas (studentki) - "ale to dobrze czy źle "?
        Inne (nie)ciekawe historie z oddziału? Proszę bardzo. Do rodzącej przychodzi czasami nawet do pięciu różnych lekarzy żeby tylko wsadzić paluchy, często nawet się nie przedstawiając. Później kobieta pyta kto to był. Żeby tego było mało to zdarzało się, że lekarz tylko pytał położna "jak tam?" i informacje od niej uzyskane wpisywal do swojej dokumentacji oczywiście otrzymując za to punkty (przeliczane na konkretne pieniądze ). Do księgi porodów przy porodzie fizjologicznym wpisują się nawet trzej lekarze, bo mają za to dodatkowa kase. Położna , która odwalila całą robotę, przyjęła poród - nie.
        Inna sytuacja z ptaktyk - w nocy trzeba wołać lekarza, bo oczywiście wszyscy smacznie śpią. Ja chcę dzwonić do pani X, na to położna - "do niej nie masz co dzwonić, nawet jak odbierze to nie przyjdzie, bo swoje punkty juz w tym miesiącu nastukala ".
        Albo pan profesor rzucający zużyte rękawiczki na dokumentację trzymana przez położna. .. a niech się taka tylko odezwie, to jeszcze ja debil wysmieje.
        Teraz jestem juz parę lat po studiach, pracuje w zawodzie, ale nie w szpitalu. I powiem Wam tak - dopóki nikt porządnie nie dobierze się lekarzom do tylkow i nie przerwie tych wałków i wymuszen to nic się nie zmieni.

        • 39 8

    • nie karmić trolla

      • 0 4

    • (1)

      nie chciałbyś aby tobą w szpitalu opiekowała się tak niewykwalifikowana osoba i podawała ci to co jej się wydaje że napisał lekarz..

      • 10 1

      • co rozumiesz jako kwalifikowana?

        • 0 0

    • czlowieku opanuj sie! (1)

      jak mozna tak pisac, pielegniarki wielokrotnie wiedza wiecej od lekarzy , lekarze ktorzy pochodza z dobrych rodzin w Polskich przychodniach sa leniwi i niedouczeni a pielegniarki maja ogromna wiedze i musza wykonywac mnostwo roznych zajec podczas kiedy lekarz siedzi w fotelu przyjmie pacjenta pogada , zapisze antybiotyk czy da zwolnienie- parodia to co sie dzieje w Polskich przychodniach, jakim prawem lekarze dostaja olbrzymie podwyzki a pielegniarki dostaja zero!? w Anglii czy Norwegii to jest poprostu nieslychane - polski rzadzie , widzisz a nie grzmisz!?

      • 18 9

      • dobry żart

        nadajesz się na standupera

        • 4 9

    • Człowieku położna - nie lekarka przyjmuje poród

      • 4 3

    • (1)

      to w tej samej lidze powinni się również znaleźć nasi piłkarze, oni naprawdę nic nie wytwarzają....

      • 18 0

      • wstyd

        Prawda. A niektórzy dziennikarze wpadaja w ekstaze pokazujac w tv jak polskie orly wychodza z lux hotelu i jadą po medal do Francji. A za jakie i czyje pieniądze?Pielegniarki i pozostali pracownicy ochrony zdrowia niech pracują za powolanie.

        • 3 0

    • (1)

      No to życzę Ci żebyś w najbliższym czasie przekonał się lub przekonała, na własnej skórze lub najbliższych jak bardzo nie potrzebne są pielęgniarki i ich praca.Ale tak żebyś był była w każdej kwestii zależny od osób trzecich czy to szklanka wody czy podparcie duży. I jeszcze życzę Ci żebyś na zmianę zadbanego pampersy musiał czekać bardzo długo, gdyż ta nic nie robiąca pielegniarka która ma na głowie 20 pacjentów będzie tym czasie bardzo zajęta ważniejszymi sprawami.

      • 3 5

      • Nie rozśmieszaj mnie, one zawsze są zajęte ważniejszymi sprawami, i jakoś te sprawy zawsze są z dala od pacjentów.

        • 3 8

    • Jak sie znajdziesz wszpitalu, to inaczej zaczniesz gadac

      • 7 3

    • (1)

      Też będziesz potrzebował żeby ktoś CI wytarł odbyt. Do zobaczenia.

      • 5 1

      • Wiem o tym i jestem pełen optymizmu na moje stare lata.

        W nadwiślańskiej ziemi jest wiele osób palących się tego zadania za kilkaset euro miesięcznie.

        • 0 1

    • Nie wiż o czym piszesz (1)

      To pielęgniarka jest zawsze przy pacjencie wysłucha pomoże zajmie sie sfera bio psycho społeczną pocieszy i wysłucha zagubiony przestraszony pacjent w obcym miejscu nie pojdzie do lekarza to pielegniarka najczesciej pierwsza zauważy jak cos sie dzieje z pacjentem młodzi lekarze czasto korzystaja z ich doświadczenia niejedna pielegniarka uratowała im tyłek i sprawadzanie tego zawodu do podcierania tyłka życze ci byś bedac w szpitalu w potrzebie tylko to otrzymał od pielęgniarki choc na to nie zasługujesz a reszte radź se sam tępa strzało

      • 6 2

      • wysłucha? pocieszy? sama wierzysz w te bajki czy liczysz, że znajdziesz tutaj frajerów?

        większość ludzi jednak wie, jak wygląda rzeczywistość szpitalna, czy to jako pacjent czy jako rodzina...

        • 2 0

    • Widać że nie byłeś od urodzenia w szpitalu

      Wyobraź sobie że w wyniku wypadku trafiasz z urazem wielonarządowych na blok a potem na oddział zaintubowany podłączony do respiratora w pompach masz aminy leki pbólowe i nasenne z drenażem opłucnej i kilka innych drenów cewnik itp monitorowanie całodobowe żywienie pozajelitowe dializoterapii opatrunki specjalistyczne i trafiasz na bezproduktywna pielęgniarkę specjalistów od podpierania odbytu giniesz w parę chwil. Myślisz że kto to obsługuje testuje podłącza pilnuje zmienia lekarz wypisze zlecenia i go nie ma jak pielęgniarka zauważy że dzieje się coś poważnego to go wezwie np reanimacja a tak tylko 10 minut na obchodzi
      Czy jesteś świadom na co narażona jest pielęgniarką
      Zarażenie hcv hbs hiv i inne szepy wielkopostne
      Promienie rtg pole magnetyczne chemioterapia lasery dźwiganie obciążenie psychiczne bo też przeżywa choroby swoich podopiecznych szczególnie dzieci
      Nie dziw się że za taką pensje nie chcą pracować w zawodzie a do tego tacy jak ty nie potrafią tego docenić żeby to wszystko umieć szpital ich nie szkoli one z tej jałmużnej odkładają i robią specjalizacje 2 letnia z mega trudnym testem państwowym za 6 tys szkolenia

      • 7 1

    • szkoda że takie buraczane prostaki tu się wypowiadają a fe !

      • 0 0

  • To jest służba a nie praca. (4)

    Ponieważ w większości pracują w tym zawodzie kobiety dlatego nie przysługują im takie przywileje jak w innych służbach mundurowych.

    • 52 32

    • Dopóki pracę (tak, normalną pracę) będzie się nazywać "służbą", dopóty pielęgniarkom lepiej nie będzie (3)

      Pracę należy wykonywać dobrze, nie z poświęceniem. I dobrze być wynagradzanym za dobrą pracę. Wykonujesz pracę na rzecz kogoś i dostajesz za to wynagrodzenie. Satysfakcję jako wynagrodzenie dostaje się na wolontariacie.

      • 30 0

      • ksieza tez sluza (tylko komu) a dostaja znacznie wiecej (2)

        • 17 2

        • a co to ma do rzeczy? (1)

          • 0 4

          • Ano to ma

            że tak na około opowiadają jakie to powołanie i służba ale rączki po kasę z podatków nie wstydzą się wyciągać. Były czasy, że w szpitalach jako pielęgniarki pracowały siostry zakonne i wtedy można było mówić o służbie. Obecnie trzeba mieć odpowiednie wykształcenie i jest to normalna praca.

            • 7 0

  • Moja siostra jest pielęgniarką oddziałową, ze stażem zawodzie prawie 28 l (17)

    jest o 5-tej co rano w pracy ( wyrusza do pracy kilka minut po 4-tej),
    by wypełnić, uzupełnić i posprawdzać dokumentację,
    wychodzi z pracy ok.15.30,
    wszystkim się przejmuje, czuwa nad organizacją pracy oddziału,

    znam ją- wiem jak jest solidna a przy tym życzliwa,

    zarabia na rękę niecałe 2600 zł

    • 88 16

    • a TV mowio że pińć tysionców (4)

      • 9 12

      • podobno płace różnią się w szpitalach, szpitale są jakoś częściowo na własnym rozrachunku? (3)

        może w CZD płacą więcej- oby !

        • 1 1

        • (2)

          Albo to średnia. Nie znalazłem dokładnej listy płac.

          • 0 1

          • Tymi średnimi liczonymi przez wszelkiego rodzaju urzędników (1)

            to można sobie tyłek podetrzeć. Pielęgniarek jest mało więc żeby praca mogła się jakkolwiek odbywać to biorą dyżury, zastępstwa czy drugie etaty. Urzędnik dostaje podaną na papierze ilość pieniędzy przeznaczoną na wynagrodzenia i dzieli to przez ilość pielęgniarek. Jakoś dziwnym trafem "zapomina" przeliczyć to na godziny i wychodzi, że pielęgniarki świetnie zarabiają.

            • 2 0

            • Zapomniales/as najwazniejszego

              One pracuja na kontrakty, 5 tysiecy zarabiaja i owszem ale brutto i wyrabiaja po 200h chyba jesli sie nie myle. Odejmijmy zus, brak urlopu, ksiegowa, pare podatkow, podzielmy to przez normalny etat 160h i wychodzi ile? 2 kola za etat. Dziekuje dobranoc

              • 6 2

    • i to jeszcze mało ??

      • 4 7

    • zarobki (4)

      Pracuję jako urzędnik państwowy 42 lata pracy i mam netto niecałe 1.800 zł. To jest kpina!!!

      • 11 5

      • ale nadal pracujesz, widocznie coś ci w tym ukladzie odpowiada

        p.s. ja odeszłam z pracy nauczyciela- odważyłam się, zarabiam więcej

        • 10 4

      • Fakt, to niewiele (1)

        ale na Twoje miejsce znajdą i tak kilku chętnych a i przeszkolenie pewnie nie potrwa za długo. Pielęgniarek już od dawna jest za mało, gdzieniegdzie etaty są nieobsadzone latami a i tak nikt się nie kwapi żeby dobrze zapłacić aby jednak ktoś się zainteresował. Zwlaszcza młode pielęgniarki mają to gdzieś jeśli mogą od ręki znaleźć pracę na Zachodzie za kilkukrotnie lepszą płacę.

        • 7 0

        • pigula w pl- 2500pln,za odra (dobrze mowiaca po niemiecku) od 2000 euro

          • 4 0

      • Panstwowa posadka?

        Wczasy pod grusza, bony na wielkanoc i boze narodzenie, 13stka, czegos zapomnialem? aaa karta multisport, to jaki masz roczny dochod lacznie podziel przez 12 i wynik?

        • 1 6

    • A powinna jeszcze raz tyle

      • 0 0

    • a ile z "prywatnych" dyżurów w czasie tych godzin pracy? (2)

      • 0 4

      • takie dyzury to były dawno i rzadko

        teraz nie ma

        • 0 0

      • Moja siostra pracuje w dzień tylko - jako oddziałowa

        • 1 0

    • A czy 2600 to mało??? Mnóstwo osób zarabia mniej

      • 1 1

    • pomyśleć, że gdyby nie nieudany boży pomysł z wieżą Babel, wszsyc mówilibyśmy w jednym jezyku

      i taka pielęgniarka mogłaby wyjechać za granicę po zarobki parę razy wyższe...

      • 0 0

  • Praca ciężka i wymagająca (1)

    Powinna być adekwatnie wynagradzana.
    Niestety to decydenci pochłaniają pieniądze należne tym, którzy sobie na to naprawdę zapracowują.
    Czy są pielęgniarki źle wykonujące swoja pracę? Oczywiście- takie tez się zdarzają. W końcu to tylko ludzie, wśród których znajdą się także Ci negatywni. Ale to wyjątki.
    Wśród polityków wyjątkiem są Ci uczciwi, a jednak to oni przeżerają większość naszych podatków. Oni siedzą i pierdzą w stołki- pielęgniarki/pielęgniarze harują żeby dostać tylko ochłapy.

    • 83 3

    • Tak naprawdę to o płacy

      często decyduje popyt i podaż. Na rynku medycznym praktycznie na całym świecie są duże niedobory i to na wszelkiego szczebla stanowiskach, nie jesteśmy pod tym względem wyjątkiem. Wyjątkowi jesteśmy pod względem podejścia do sprawy - oferujemy taką płacę, że nawet "medycy" z biedniejszych krajów nie chcieliby u nas pracować. Takie sknerstwo zazwyczaj odbija się czkawką, za kilka, kilkanaście lat będziemy musieli wyłożyć kilka razy więcej pieniędzy niż gdybyśmy rozwiązali sprawę teraz.

      • 5 0

  • 2500 na ręke to mało?! (13)

    na warunki polskie?

    • 30 136

    • a dużo? (2)

      faktycznie życie krezusa, te zawistne spojrzenia sąsiadów, zagraniczne wakacje dwa razy do roku, dwa samochody przed domkiem jednorodzinnym

      • 42 5

      • Autor wątku tylko napisał, że jest to normalna polska pensja. (1)

        Przykładowo na bankierze artykuł z 12.2015 - Połowa Polaków zarabia do 2359 zł netto
        Nie ma co się bulwersować. Takie są fakty i polska bieda. Nie widzę powodu, aby pielęgniarka miała zarabiać więcej niż wynosi właśnie mediana, a przynajmniej nie ma powodu do aż takich bulwersacji i żądań płacowych akurat w tym przypadku.
        Studia podyplomowe odpłatnie obecnie robi praktycznie każdy i cóż z tego? To żaden argument przy żądaniu podwyżek.

        • 17 16

        • ale nie ma czegoś takiego jak "normalna" czy "statystyczna" pensja

          znam lekarza, który po studiach zarabia netto 2200 zł obecnie,
          i hydraulika, który wyciąga po ZUSach i podatkach, po odliczeniu paliwa-
          4100 na rękę ( małych robót już nie bierze, nie ma czasu)

          co tu porównasz?

          niech hydraulik zarabia jeszcze więcej- to fachowiec,
          ale i lekarz niech zarabia z 5000 na rękę

          • 12 0

    • faktycznie, za pracę w święta, nocki, srocki i niedziele to jest to nawet za dużo

      powinny za miskę ryżu pracować

      • 26 3

    • z 25 letnim stażem....... (1)

      to mało

      • 21 1

      • poza tym - stara. Powinna miec 25 lat stazu w wieku 30 lat ;)

        • 10 1

    • Nie ile tylko co za to kupisz (5)

      Wynajmij mieszkanie / pokój
      Opłać dojazd do pracy ( choćby autobusem)
      Wyżyw się i ubierz

      Teraz podlicz ile zostaje z 2500 zł

      Teraz pomyśl o utrzymaniu dziecka, zakupie samochodu, wakacjach raz w roku.

      • 30 2

      • a Twoi rodzice jezdzili co roku na wakacje? od razu kupowali samochod ? itd (4)

        czy do tego wszystkiego dochodzili przez 20 lat ? a Ty chcesz w 3 lata ?

        • 3 30

        • No tak, bo wyjazd na wakacje to taki luksus, że trzeba dochodzić do niego latami, co za jełop z ciebie.

          • 37 1

        • auto kiedyś to był luksus-dziś to standart

          Gdzie ty żyjesz?

          • 12 2

        • Moi rodzice na przykład, jeżdzili na wakacje za komuny co roku

          razem z 5-tką dzieci w góry - od Karkonoszy po Bieszczady, także Świętokrzyskie
          z tzw.FWP ( fundusz wczasów pracowniczych) ,
          nas- dzieciaki wysyłano na kolonie jeszcze co lata ( wspomnienia bezcenne)
          był to tzw.socjal ---
          tata mój był stoczniowcem, mama pracowała na poczcie.

          • 15 0

        • Idiotyczne porównanie

          Czasy się zmieniają a wraz z nimi standardy. Moi rodzice mogli o komputerach co najwyżej posłuchać co nie znaczy, że ja mam obecnie uważać się za szczęśliwca bo dostaję pensję za którą mogę sobie kupić nowiutki laptop. Samochód i coroczne wakację to w cywilizowanym współczesnym państwie żadne osiągniecie.

          • 3 0

    • to jest mało.

      jeśli ty uważasz, że to jest dużo, to hmmm....
      no cóż, każdy ma swoje standardy.

      • 18 2

  • smiech na sali ?! (7)

    2 tys netto. ale...euro w DE na starcie !!! otrzymuje pielegniarka. I o czym tu mowic, jak tu zyc ???

    • 48 8

    • zmień pracę, weź kredyt, sprzedaj obraz... (6)

      jest wiele możliwości

      • 9 10

      • zenada

        ofiaro chorego systemu, mnie to juz nie dotyczy :) trzeba bylo szybciej muslec o swojej przyszlosci :)

        • 3 2

      • (4)

        Hehe, już widzę jak 50cio letnie pielęgniarki (albo obojętnie kto) zmienia nagle zawód, po tylu latach pracy. Jest pewien etap, po którym przebranżowienie nie wchodzi już w grę.

        • 5 0

        • No to zobaczymy co się będzie działo gdy podniosą wiek emerytalny do 70+ lat (2)

          To tylko kwestia czasu a nie pytania czy tak będzie. Spruchniałe babcie będą musiały robić coś innego. Ponadto warto by wprowadzić maksymalny wiek wykonywania pewnej grupy zawodów, jak np. lekarzy, zawodowych kierowców etc.

          • 3 0

          • Maksymalny wiek wykonywania zawodów to głupota

            Każdy człowiek jest inny, jeden będzie wrakiem mając 50 lat a drugi będzie żwawy na ciele i umyśle mając 80. Wiek emerytalny powinien być dostosowany do średniej długości życia i stanu zdrowia społeczeństwa a poszczególne przypadki wczesnej niezdolności do pracy "nagradzane" rentą i koniec.

            • 3 0

          • kierowca to nie zawód - to uprawnienie

            • 0 0

        • widac, ze narod w ogole nie wie, co sie dzieje

          kolega wyzej uzyl sarkazmu. Dotyczylo to wypowiedzi Komorowskiego sprzed wyborow.

          Mniej emocji, wiecej luzu.

          • 5 0

  • Jest takie coś jak Centrum Kultury w Gdyni Mały Kack. Co takiego przydatnego oprócz ściemy i robienia wrażenia na przechodniach daje od siebie tamtejszy dyrektor z wynagrodzeniem kilkukrotnie wyższym od pielęgniarki! Zmęczenie siedzeniem w gabinecie sięga zenitu, aż odcisków na siedzeniu dostał chłopina.

    • 28 4

  • Studia juz dawno powinny byc platne, wszystkie bez wyjatku ! (22)

    " Rok temu było ich mniej, bo 75. Nie byłoby źle, gdyby wszystkie po skończeniu studiów zaczynały pracę w Polsce, ale po co mają to robić, jeśli za granicą dostaną godziwe wynagrodzenie? "

    Po ukonczeniu darmowych studiow obowiazkowo praca w Polsce przez np 5 lat a jak nie to pelny zwrot kosztow nauki. Proste i skuteczne.

    Dosc patologii. Za nasze sie ucza, pozniej maja nas w d....e i wyjezdzaja.
    Chcesz sie uczyc to plac! a jak chcesz za darmo to odpracuj !

    • 52 50

    • W artykule jest mowa o 20-30 latach pracy (3)

      w zawodzie pielęgniarki - to chyba już odpracowały te studia ....

      • 26 2

      • Akurat w tym przytoczonym akapicie (2)

        jest mowa o obecnych studentach i absolwentkach pielęgniarstwa. Problem jest w czym innym. Większość z tych wyjeżdżający chętnie by pracowała w Polsce gdyby tylko płaca była adekwatna do wkładanej pracy. Od pielęgniarek szpitale często wymagają dodatkowych szkoleń, kursów czy nawet zrobienia magistra (dotyczy to pielęgniarek które kończyły licea) nie dając praktycznie nic w zamian - te "dodatki", które w zamian dostają niebsą w stanie zamortyzować kosztów szkolenia co jest wyjątkową paranoją.

        • 7 1

        • problem w tym, że to nie dotyczy tylko pielęgniarek (1)

          a szum oczywiście robią grupy typu nauczyciele, pielęgniarki czy górnicy...

          Może więc wszystkim podnieść płace - a w ślad za tym ceny pójdą w górę - no i podatki.

          Powiedz proszę - która prywatna firma daje coś "w zamian" za ukończenie studiów??? I to jeszcze niezwiązanych z wykonywana pracą czy zawodem, bo pielęgniarki często mają mgr niezwiązanego zupełnie z pielęgniarstwem - co jest kretyńską luką w przepisach.

          Zamortyzować koszty szkolenia??? Już widzę zamortyzowanie w innych zawodach ;).

          • 0 1

          • Co mnie obchodzi prywatna firma?

            Skoro nie płacą za szkolenia a nadal mają chętnych na etat to znaczy, że jest to opłacalne. W pielęgniarstwie, mimo że mają niedobory, to nadal mają to w d*pie. Od pielęgniarek wymaga się kursów i szkoleń bo szpital dzięki temu zyskuje - może przeprowadzać dodatkowe i więcej procedur i więcej zarabiać nie dając nic w zamian a potem się dziwią, że nie ma chętnych na etaty, nikt nie chce się szkolić a szpital zadłużony. Prywatna firma jak chce deficytowego specjalistę żeby zwiększyć swój zysk to zaoferuje taką pensję na którą w końcu ktoś się skusi. W państwowej polskiej służbie zdrowia nikogo to nie obchodzi bo to nie ich biznes, zarzadzający są nagradzani za "oszczędności" a nie racjonalne myślenie.

            • 0 0

    • (1)

      A gdzie mają pracować ci wszyscy magistrzy po uniwersytecie? Do robienia frytek w maku czy pracy w sklepie nie trzeba studiów, które kosztują podatników grubą forsę. Ug co roku produkuje więcej wykształconych bez zawodu niż medyczna absolwentów z perspektywami w ciągu 10
      lat.

      • 16 0

      • Moga od razu isc smazyc frytki

        Zgadzam sie, ze studia dla spoleczenstwa to inwestycja. Inwestuje cale spoleczenstwo swoimi podatkami w mlodego czlowieka.

        A ten konczy gunwniane studia i wyjezdza. Po co w ogole konczyl? A jak sie szuka elektryka lub malarza to nie ma.

        • 7 1

    • Studia już dawno......

      To dlaczego się nie uczyłeś,,ZA NASZE,, życzę ,,godziwej płacy głąbie

      • 4 2

    • (1)

      Czyli np. Absolwent szkoły muzycznej nie będzie mógł przez lata koncertować za granicą? Taki przymus miałby sens, gdyby była gwarancja pracy przez ten czas.

      • 8 4

      • Alez przeciez moze koncertowac gdzie chce!

        Chodzi o to, aby placil w Polsce podatki. W ramach UE nie ma z tym najmniejszego problemu.

        Znam wielu specjalistow IT, ktorzy sa zatrudnieni w polskch oddzialach firm, a sporo czasu spedzaja za granica. Ich podatki dochodowe zostaja jednak w Polsce "splacajac" inwestycje, jaka poczynilo spoleczenstwo.

        • 2 3

    • Wg mnie powinny byc darmowe, ale dostanie sie na nie powinno byc bardzo trudne. Nalezaloby zaczac od tego, ze poziom egzaminu maturalnego powinien byc taki, zeby zdawala go polowa przystepujacych. Drugie sito byloby na egzaminach wstepnych na uczelnie, ktore oczywiscie powinny byc jeszcze bardziej wysrubowane zeby odsiac tych, ktorzy jakims cudem zdali mature. W ten sposob wyksztalcenie wyzsze nabraloby znaczenia. Licencjat nawet z jakiegos dziwnego humanistycznego kierunku bylby wartosciowy, bo wiadomo by bylo, ze ktos taki potrafi sie uczyc i w razie potrzeby szybko i sprawnie opanuje dowolna dziedzine wiedzy. No i uczelnie robilyby to co powinny, czyli przygotowywalyby do pracy naukowej zamiast byc szkolami zawodowymi jak obecnie. Takie rozwiazanie byloby tez dobre dla szkol zawodowych bo wielu juz na etapie wyboru szkoly sredniej nie pchaloby sie niepotrzebnie do liceum, byle tylko zadowolic rodzicow, a zamiast tego skonczyliby szkoly zawodowe.

      • 11 3

    • jest to bardzo zły pomysł. (1)

      nie wszystkie kierunki są "rynkowe", jednak wiele z nich powinno istnieć.

      prowadzi to też do spadku jakości nauczania.

      • 2 5

      • Jesli cos nie jest rynkowe, to niech sobie istnieje

        ale nie na kazdym uniwersytecie, w kazdym miescie i niech bedzie platne. Jak ktos chce sobie cos studiowac dla przyjemnosci, to niech placi.

        Jak ktos ma chore plecy, to moze byc masaz darmowy w ramach NFZ, ale jak ktos po prostu lubi jak ktos go masuje, to niech placi, a nie dostaje masaze na koszt podatnika.

        • 4 0

    • A dlaczego tylko studia?

      Robol po zawodówce to już może sobie jechać? Co do odpłatności za studia to tak, zgodzę się na to o ile państwo obniży odpowiednio podatki czyli odejmie od daniny to co by wydało na edukację.

      • 1 1

    • ad.Studia juz dawno powinny byc platne, wszystkie bez wyjatku !

      Żadna obowiązkowa praca w Polsce przez 5lat! w trakcie tych darmowych studiów licencjackich do zrobienia jest 1725 godzin zegarowych zajęć praktycznych, podczas których studenci wykonują takie same prace co reszta personelu pielęgniarskiego, a nie dostają za to ani grosza. Dodatkowo sami muszą pokryć koszty mundurków czy obuwia szpitalnego.

      Z resztą, kto chciałby płacić za studia, których koszt się nie zwróci z racji tak niskich zarobków?

      • 7 0

    • Prawda ,zagranica brakuje lekarzy i pielegniarek a to dlatego ze tam te studia i nauka kosztuje tysiace euro (1)

      Zato w Polsce dostaja wszystko zadarmo w wielu krajach tak jest ze w zamian za stypendium najbardziej kosztownych studiów musza potem to odpracować w kraju ,albo zaplacic koszty szkolenia !!Una jak zawsze tylko postawa roszczeniowa!!

      • 0 4

      • pamiętacie "Przystanek Alaska"?

        Bohater serialu był z uboższej rodziny i studia miał wojskowe dzięki stypendium i musiał odpracować . I dlatego znalazł się na Alasce, bo żaden zamożny absolwent nie jedzie tam, bo to nie jego bajka...

        • 0 0

    • (4)

      Studia na pielegniarstwie bardzo dlugo byly platne.Platne z prywatnej kasy. Ja mialam to szczescie ze za moje studia placil moj maz. Bardzo trudno bylo poloczyc koniec z koncem ,prace obojga i rehabilitacje moich malych dzieci. Po paru latach takiej charowki moj maz stwierdzil ze to ,, panszczyzna,,. Moj maz jest budowlancem, gdy on zrobil swojego inz. pensja podniosla sie znaczaco.
      Pozdrawiam wszystkie pielegniarki. Tylko w Polsce pielegniarki nie sa tak doceniane jak w kazdym innym kraju na swiecie.

      • 4 1

      • (1)

        Do dam . Niestety moj maz pracowal w Austryjackim konsorcjum budowlanym.

        • 0 0

        • dlaczego "niestety"?

          a swoją drogą, najważniejsza jest praca na Zachodzie, zaś doskonałość w ojczystym języku jest zbędna - co komu z tego? Większość wolałaby zarabiać na Zachodzie i kiepsko gadać po polsku (lepiej po ang.), niż odwrotnie.

          • 0 0

      • dodam... (1)

        Szanowna Pani mgr czy lic.

        "austriackim"
        "harówki"
        "dodam"
        "połączyć" - choć zwrot raczej brzmi "związać koniec z końcem".

        ok - "tylko w Polsce" - ale czy tylko pielęgniarki? Wiele zawodów w Polsce jest zdecydowanie niżej opłacana niż na "Zachodzie" - ale i ceny mamy inne niż na zachodzie...

        Dodatkowo - dlaczego pielęgniarki angażują w swój strajk całe Państwo? Przecież to konflikt pomiędzy nimi a dyrekcją szpitala. Czy naprawdę cały kraj musi brać udział np. w strajku pracownika osiedlowego warzywniaka???

        PS - każde studia zaoczne i wieczorowe są płatne - nie tylko były, ale i są - nie tylko pielęgniarstwo - więc nie rozumiem w czym rzecz.

        • 1 2

        • Tylko w Polsce

          za deficytowy zawód nie chce się płacić odpowiednich pieniędzy. Tak naprawdę rynkiem pracy rządzi podaż i popyt, jeżeli jest brak ludzi w jakimś zawodzie to normalny pracodawca zapłaci więcej żeby taka osoba pracowała u niego a nie u konkurencji bo dzięki temu on więcej zarobi. W polskiej opiece zdrowotnej takie prawa nie obowiązują bo zarządzający dostają określoną pulę pieniędzy i muszą na wszelkie sposoby "oszczędzać". Jest to działanie dobre na krótką metę a za kilka, kilkanaście lat będzie trzeba wyłożyć o wiele, wiele więcej kasy niż gdyby teraz zaczęto "naprawiać" system.

          • 1 1

    • racja!

      To samo 500+. Zapobiegliwa rodzina uzna - zapłacę wam, dzieci, za kurs angielskiego i wyjedźcie do pracy na Zachód. My wydamy na dzieciaczka ponad 100 tys. zł, a dzieciaczki prysną za granicę... Tam dostaną pracownika gratis, po szkole i ze znajomością języka.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane